czwartek, 26 lipca 2018

Nowy Uczeń: Ignacy Park

Imię i nazwisko: Ignacy Park
Pseudonimy: Włóczykij – ksywka wzięła się od jego zamiłowania do podróżowania oraz pewnego incydentu w dawnej szkole, gdzie szukany był przez kilka osób, a tymczasem beztrosko maszerował wokół budynku. Ponadto woła się na niego Ignaś czy Inek. Bardzo lubi jednak, gdy inni zwracają się do niego pełnym imieniem.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Dwadzieścia lat
Narodowość: Koreańczyk z domieszką krwi litewskiej
Orientacja: Biseksualny, homoromantyczny
Klasa: II taneczna
Klub: Taneczny (hip-hop, jazz)
Zainteresowania: Chłopaka przede wszystkim interesuje taniec. Najbardziej z tych streetowych lubi hip-hop, jednak często korzysta w nim z innych technik, takich jak locking, popping, house czy breaking. Od paru lat tańczy również jazz, w czym podobnie się spełnia. Ma również doświadczenie w dancehallu, który uwielbia równie jak pozostałe style. Pasja ta przekłada się na życie codzienne, gdyż Ignacy co chwilę potrafi wymyślać nowe kombinacje. Ponadto we wczesnym dzieciństwie chłopak grał w hokeja i gorąco kibicuje jego fanom, jednak sam porzucił ten rodzaj sportu z różnych względów. Lubi także naukę, największy talent ma do języków. Hoduje wiele roślin i zna się na nich i ich właściwościach. Mimo iż nie mówi o tym otwarcie, to zdarza mu się śledzić świat mody. Jego hobby to również podróże małe i duże. Poświęca im wiele czasu i z chęcią wybiera się zarówno na wakacje za granicą, jak i na spontaniczną wyprawę autostopem.
Charakter: Ignacy jest towarzyską i sympatyczną osobą. Z chęcią udzieli pomocy każdemu, kto jej potrzebuje. Cechuje go koleżeńskość i życzliwość. Posiada on szeroki wachlarz dowcipów, od tych śmiesznych, po suchary. Przepełnia go również ogromna ilość energii, którą przekłada na taniec i relacje interpersonalne. Mimo tego często skupia się i z uwagą słucha innych, czy to nauczycieli, czy przyjaciół. Chłopak ma dużą wiedzę i jest bardzo inteligentny. Bardzo lubi się uczyć i poszerzać horyzonty. Ceni rozmowy na nowe, nieznane tematy i z chęcią dowiaduje się różnych informacji od innych. Wyróżnia go także podzielność uwagi. Zazwyczaj okazuje to w takich czynnościach jak odrabianie lekcji z jednoczesnym prowadzeniem rozmowy. Często nie potrafi usiedzieć w miejscu. To zdecydowanie człowiek aktywny. Chętnie podróżuje, przemieszcza się z miejsca na miejsce czy chodzi na spacery, poznając przy tym nowe drogi. Zwykle można zauważyć, że mimowolnie bawi się palcami, skubie róg kurtki czy zabawia jakimś przedmiotem. Ignacy uwielbia kwiaty i przebywanie wśród nich, potrafi obserwować je przez długi czas i wąchać, aż dostanie kataru. Zwykle nie odmawia zaproszeń na imprezy czy wspólne wyjścia, sam także je organizuje. Chłopak potrzebuje kontaktu z ludźmi, bo czerpie od nich radość i szczęście. Kiedy jednak ma gorszy dzień, staje się markotny, zdecydowanie mniej rozmowny i łatwo go zirytować. Wtedy też objawia się jego natura narzekającego człowieka. Czasami Ignacy ma chęć poflirtować, więc chętnie to robi. Potrafi jednak kilka razy zmienić swój obiekt zainteresowań, dopóki nie trafi na kogoś, kto odpowie na jego zaloty. W takim przypadku dąży do całowania – to jedno z jego ulubionych zajęć i mógłby robić to codziennie. Ignacy ma dość charyzmatyczny głos i często wykorzystuje go do udawania innych, naśladując daną postać. Gdy odniesie jakiś sukces, zdarza mu się z zadowolenia osiąść na laurach, jednak pracuje nad tym, by tę cechę wyeliminować. Jest on rannym ptaszkiem i często się nie wysypia, by nie tracić ani chwili na sen. Nawet gdy inni jeszcze drzemią, on w przypływie inspiracji i pozornym roztargnieniu szuka dla siebie zajęcia, na którym się skupia i które dokładnie wykonuje.
Aparycja:
×Włosy:
Włosy Ignacego mają ciemnobrązowy kolor o chłodnym odcieniu, są bardzo gęste i miękkie. Sięgają mu karku, jak to bywa zazwyczaj u chłopców, a z przodu swobodnie opadają na czoło aż do brwi.
×Oczy:
Są one lekko skośne z powodu pochodzenia chłopaka, okraszone wachlarzem gęstych, ciemnych rzęs i mają brązową barwę. Pod nimi zwykle widać ciemnofioletowe cienie kontrastujące z bladą cerą, natomiast nad powiekami znajdują się gęste brwi.
×Sylwetka i Ubiór:
Ignacy jest dosyć wysokim, szczupłym chłopakiem o lekko umięśnionej sylwetce. Zawsze chodzi wyprostowany i subtelnie uśmiechnięty. Zwykle ubiera się w czarne spodnie z dziurami na kolanach i podwiniętymi nogawkami, a także w estetyczne koszulki czy te z trzema paskami. Bardzo często nosi czarną, nieco wytartą kurtkę jeansową, a w okresie chłodnej jesieni i zimy jest to ciemny płaszcz jak u Sherlocka Holmesa. Gustuje także w jednokolorowych bluzach z kapturem, których sznurówki zawiązuje. Niekiedy wdziewa na siebie eleganckie spodnie w stonowanych kolorach, łącząc je z białymi koszulkami. Często jego kostki są gołe, lecz czasem można zauważyć na nich wysokie skarpetki w jajka czy inne pizze. Na stopy prawie cały rok zakłada czarne buty na płaskiej podeszwie z nazwiskiem pewnego słynnego skateboardzisty na języku i białą łyżwą z boku. Gdy natomiast czeka go trening, ubiera spodnie dresowe z trzema białymi paskami na nogawkach i dużą koszulkę. Kiedy jednak planuje podróżować czy po prostu chodzić po mieście, zabiera z sobą czapkę z daszkiem lub kapelusz wyżej wspomnianej marki.
×Cechy charakterystyczne: Ignacy ma bardzo bladą cerę i jest wysoki. Jego buzia wygląda jak chłopięca, można określić ją jako uroczą. Ma duże dłonie o szczupłych, długich palcach. Na jego górnej wardze widać małą bliznę, gdy patrzy się od dołu, gdyż kiedyś szklanka pękła mu w ustach.
Mocne i słabe strony: Mocną stroną chłopaka jest talent taneczny, zawziętość w dążeniu do celu połączona z ambicjami, łatwość nauki i lojalność. To dobry materiał na przyjaciela. Ponadto żartobliwie można uznać także całowanie, gdyż Ignacy bardzo by chciał, by zostało to umieszczone w jego formularzu. Jeśli chodzi o jego słabe strony, trzeba wiedzieć, że bywa niecierpliwy i nieco strachliwy. Zdarza mu się również nie szanować spokoju innych rano, kiedy sam energicznie zrywa się z łóżka i znajduje sobie jakieś głośne zajęcie. Ponadto panicznie boi się igieł i słabnie na samą myśl o wpychaniu jakichś rurek pod jego skórę.
Miejsce zamieszkania: Akademik, pokój nr 12
Pupil: Zoya
Relacje: zawsze poszukuje nowych przyjaciół.
Rodzina:
  • Mamusia Sohee Park, żyje sobie spokojnie w Korei Południowej i prowadzi restaurację wraz z mężem,
  • Tatulo Minho Park, pomaga żonie prowadzić restaurację i amatorsko zajmuje się tworzeniem zagadek dla własnej mamy,
  • Babunia Ligia Jeon, Litwinka mieszkająca wraz z synem i jego żoną od tragicznej śmierci ukochanego, miłośniczka zagadek i łamigłówek,
  • Siostrzyczka Semi Park, kilkulatka podobna do brata jak dwie krople wody,
  • Najdroższy braciszek Benedict Park, student i hokeista, nie lubi Ignacego, mimo że ten go niezwykle szanuje. 
Ciekawostki:
 – Ignacy otrzymał swoje imię od taty, który wybrał je ze względu na swojego zmarłego przyjaciela,
 – ulubiony zapach chłopaka to jaśmin,
 – używa perfum znanej marki niemieckiej w kanciastej butelce ze względu na sentyment,
 – zna język angielski i koreański na poziomie native, a w stopniu średnio zaawansowanym i litewski,
 – jego mama uwielbia fotografię, a jej prezentem pożegnalnym dla syna były różne robione przez nią zdjęcia, dlatego do dziś zdarza się Ignacemu znaleźć jakieś wśród zeszytów, książek, czy w kieszeniach,
 – jednym z jego partnerów był wykładowca w średnim wieku na uczelni, do której uczęszczał jego brat, nie skończyło się to zbyt dobrze,
 – na jego parapetach stoi masa storczyków, a na podłodze parę innych doniczek.
Stan konta: 15000 jenów

piątek, 20 lipca 2018

Współpraca!

Tymczasem, kiedy to ja, Yoshi, ogarniam sobie "spokojnie" grafikę przybyły nam dwa sojusze. Są to blogi, które podczas starej wersji miały z nami sojusz. W takim razie, bez zbędnego gadania, ponawiamy współpracę z:

wtorek, 17 lipca 2018

Nowa Uczennica: Sakura Shintani

Imię i nazwisko: Sakura Shintani
Pseudonimy: Samuraj, Ninja - pseudonimy żartobliwe, związane z jej miłością do katany.
Płeć: Kobieta
Wiek: 21 lat
Narodowość: Japonia
Orientacja: Biseksualna, heteroromantyczna
Klasa: III aktorska
Klub: Sztuk walki, jazda konna
Zainteresowania: Sztuki walki każdego rodzaju i to dosłownie. Od dzieciństwa trenuje i jak na początku tego nie lubiła, tak teraz uwielbia. Tak samo jazda konna - jest doświadczona, a w swoim rodzinnym domu posiada parę koni. Malowanie, rysowanie, fotografowanie oraz oczywiście - aktorstwo. Uwielbia brać udział w przedstawieniach, przedstawiać różne sytuacje, zmieniać się w postać którą gra.
Charakter: Sakura jako dziecko była nieśmiała i cicha - rodzice, gdy to zauważyli, zapisali ją na wiele zajęć, w tym między innymi aktorstwo. Szybko stała się bardziej otwarta, odważniejsza i przede wszystkim dużo mówiła. Dzięki temu zyskiwała wielu przyjaciół nie tylko dlatego, że pochodzi z bogatej rodziny. Spędzała z nimi czas, bawiąc się. Przez to, teraz jest bardzo otwarta i chętnie rozmawia nawet z obcymi. W pewnym sensie musiała tą umiejętność zdobyć przez jej status rodzinny i oficjalne spotkania z innymi. Dlatego przy obcych nie odczuwa wręcz prawie że wcale zawstydzenia czy onieśmielenia. No chyba, że to nie jest normalna rozmowa. W sprawach miłosnych jest totalną amebą, która się wstydzi i nie zrobi pierwszego kroku. Dziewczyna często żałuje, że coś zrobiła, lub przeciwnie - że czegoś nie zrobiła, co niektórzy uważają za użalanie się. Ale hej, każdy tak ma.
Sakura jest lojalną i oddaną osobą, która dba o swój, przyjaciół i rodziny honor. Uważa, że każdy powinien o niego dbać, żeby pokazać że jest kimś. "Gdy inni mówią o tobie źle, to nie odpłacaj złem, lecz raczej zastanów się nad tym, czy nie mogłeś sumienniej wykonywać swych obowiązków" - cytat, którego się trzyma, który jest dla niej ważny i do którego się stosuje. Chętna do pomocy, każdemu w potrzebie poda pomocną dłoń. Mimo tego jaka jest miła, jest bardzo surowa i szczera. Ostro skrytykuje, ale w zamian za to może pomóc się poprawić w czymś. Gdy się zdenerwuje lub uzna kogoś za denerwującego, chętnie mu to wygarnie, przez co czasami jest nazywana "ostrą kobietą", chociaż nie wie co w jej zachowaniu jest ostrego. Mówi co jej leży na duszy bez owijania w bawełnę i tyle. Gdy ktoś próbuje się z nią kłócić niech się liczy z tym, że trudno ją sprowokować i jest spokojna. Jeżeli chodzi o rękoczyny - cóż, lepiej nic nie próbuj bo już raz złamała komuś rękę przez przypadek gdy ten ktoś ją zaatakował. Kocha ciszę i spokój, gdzie może spokojnie siedzieć, najczęściej z jednym ze zwierząt w ogrodzie, chociaż sytuacje w miejscach publicznych się zdarzają.
Aparycja:
×Włosy: Blond włosy do ramion, spięte z tyłu zazwyczaj czarną kokardą; gęsta grzywka która niekiedy wpada na oczy; kosmyk włosów przy nasadzie grzywki odstaje
×Oczy: szare i okrągłe, raz są bardziej żółte/złote - ciepłe, a innym razem niebieskawe, w kolorze stalowej szarości - zimne
×Sylwetka i Ubiór: Szczupła sylwetka z wcięciem w talii. Mierzy ok 165 cm, do tego jest stosunkowo lekka, jak na osobę która regularnie ćwiczy. W domu często ma ubrane tradycyjne japońskie stroje, jak kimona i tym podobne. Lubi jednak ubrać zwykłe t-shirty, do tego spódniczki lub ciasne spodnie. Obcisłe stroje nie są jej straszne, na dodatek lubi duże bluzy jak raczej większość osób.
×Cechy charakterystyczne: Nie posiada żadnej blizny, jedynie liczne siniaki spowodowane treningami. Jej znakiem charakterystycznym można nazwać czarną, dużą kokardę z tyłu głowy, która dekoruje jej spięte włosy.
Mocne i słabe strony: 
Mocne strony:
- Silna, wytrzymała, zwinna i potrafiąca się bronić oraz używać broni
- Cierpliwa, chętna do pomocy i nauczania
- Dobra w nauce
Słabe strony:
- Boi się burzy i horrorów
- Nie lubi alkoholu, pije gdy musi
- Czasami odpływa myślami
Miejsce zamieszkania: Dom rodzinny w którym znajdują się tradycyjne japońskie pokoje jak i te nowoczesne, do tego stajnia z pastwiskiem i podwórko.
Pupil: Fola - kot norweski leśny, Zyrus - rottweiler, Antero - chow chow, Muffin - koń lipicański
Relacje: -
Rodzina: 
[*] Matka - Hisako Shintani - kobieta która zmarła kiedy Sakura miała 16 lat. Choroba serca ją pokonała, tak samo jak stres, ponieważ wtedy ich rodzina przeżywała kryzys.
Ojciec - Takafumi Shintani - biznesmen, który mimo tego, że jest zajęty pracą i dbaniem o pozycję jego rodziny, to wciąż ma czas dla dzieci. Ma dobre relacje z Sakurą, jak i Hideyoshim.
Starszy o 3 lata brat - Hideyoshi Shintani - pod okiem ojca uczy się, żeby w przyszłości zająć jego miejsce. Jest dobrym człowiekiem, który już się zaręczył i ma roczną córkę. On i Sakura są sobie bardzo bliscy.
Babcia - Rina Shintani - stara kobieta, matka Takafumiego. Porządna, spędzająca czas w domu głównie ze zwierzętami i ze służbą. Kocha tradycje, ale jest otwarta na zmieniający się świat.
Ciekawostki:
- Obrzydliwie bogata, aczkolwiek nie rzuca pieniędzmi na prawo i lewo tylko na rzeczy jej potrzebne
- Uwielbia wołowinę, nie lubi ryb i ziemniaków
- Posiada prawdziwą katanę, którą niekiedy się rani
Stan konta: 15000 jenów

poniedziałek, 16 lipca 2018

Współpraca!

Dzisiejszego dnia zawiązujemy sojusz z pewną watahą, na której znajdziecie jednego z administratorów(Yoshi'ego) pod postacią Ono Un Primrose! Oto pierwszy blog, który zawarł sojusz z najnowszą wersją AoA! Bardzo miło nam, że chcecie z nami współpracować.


Nowy Uczeń: Marcus Dahlquist


Imię i nazwisko: Marcus Dahlquist
Pseudonimy: Marek, Mark
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 19 lat
Narodowość: Szwecja
Orientacja: Biseksualny, homoromatyczny
Klasa: II klasa muzyczna
Klub: Sportowy, bieganie
Zainteresowania: Marcus to raczej typ sportowca - od młodości swój umysł zajmował sportem, który ostatecznie bardzo polubił. Tak jak w gimnazjum był asem klubu baseballowego, tak teraz nie jest zainteresowany sportami grupowymi. Polubił bardziej bieganie, pływanie i inne tego typu. Do tego muzyka - uwielbia grać na fortepianie, pianinie, gitarze czy na flecie poprzecznym. No i nauka. Nie dlatego, że lubi, a dlatego że chce mieć dobre oceny.
Charakter: Marcus wbrew pozorom nie jest osobą otwartą i przyjazną dla wszystkich. Od dziecka był sam, nikt nie chciał się z nim zadawać, dlatego stał się strasznie nieśmiały, cichy i zamknięty w sobie. Gdy mówił innym o swoich problemach, ci go zbywali mówiąc, że to nic takiego. Dlatego teraz wszystkie swoje problemy uważa za drobnostki - drobnostki, które jednak rujnują mu życie. Z dnia na dzień czuje się coraz gorzej - różne głosy, dźwięki, halucynacje, samotność. Na zewnątrz niby typowy sportowiec, ale w środku jest wyniszczony. Myśli samobójcze były z nim już kiedy miał 12 lat. Gdy w internecie się zwierzał, dostawał wiele porad żeby pójść do psychologa, ale nie poszedł. Dlaczego? Bał się spotkania całkowicie nowej osoby, której miał się zwierzyć. Nie mógł znieść, że obca osoba mogłaby zobaczyć jak płacze, jak się złości - dostaje ataku paniki. Strach przed dostaniem ataku paniki sprawia, że ten atak przychodzi jeszcze szybciej i silniej. Okazywanie jego prawdziwych emocji zawsze sprawiało mu problemy. "Jak zacznę płakać, to pomyślą że..." - dlatego zawsze starał się uspokajać póki było jeszcze dobrze. W swoim domu jednak się nie ogranicza. Krzyczy, płacze - oczywiście nie codziennie. Gdyby mógł, sprawiłby sobie psa - zawsze jest jakiś towarzysz. Niestety, ma silną alergię i nie może sobie na to pozwolić.
Mark na co dzień zakłada maskę obojętnej, poważnej twarzy. Stara się unikać patrzenia w oczy innych, ponieważ wśród ludzi odczuwa lęk, a jego oczy wszystko zdradzają. Gdy niestety spojrzy komuś w ślepia, odwraca się, jak nie może to patrzy na podłogę lub odwraca głowę, albo udaje że coś robi. Gdy ktoś do niego zagada - panikuje, ale próbuje to ukrywać, udając obojętnego. Gdy ktoś się dowiaduje, że w gimnazjum dobrze się dogadywał z całą drużyną i resztą członków innych klubów sportowych, pewnie by nie uwierzył. Ale wtedy miał jedną osobę, która zapoznała go z całą resztą, a z osobą u boku zawsze jest inaczej. Szybko wtedy stał się popularny za sprawą swojego uśmiechu, który przyciągał dziewczyny, a chłopaków wspierał i dopingował. Dla niego te wszystkie osoby były mu bliskie, ale gdy jego "przyjaciel" go zdradził, wystawił, zaczął go ignorować, żeby potem być dla niego wrednym - świat mu się zawalił. Przestał rozmawiać z kimkolwiek i uśmiechać się tak wesoło jak wcześniej. Do tego stał się strasznie nieufny i podejrzliwy - osoby, które uważały go za przyjaciela, traktował z dystansem, niszcząc ich znajomości. Teraz jednak obiecał sobie, że znajdzie jakiś znajomych, a może nawet przyjaciela?
Mimo tego, że nie zna zbyt wielu osób, to gdy poproszą o pomoc w czymś to zawsze się stara to zrobić. Gdy widzi, że komuś grożą - przychodzi pomóc.
Chłopak zazwyczaj zatrzymuje urazy na dość długo, gdyż jest wrażliwy. Jest w stanie uciec, gdy się zawstydzi i do tego strasznie się czerwieni. Taki duży i wysportowany.
Gdy się złości, strasznie wrzeszczy i zazwyczaj kończy płacząc, niekiedy z atakiem paniki. Smutek i złość to jego najgorsi przeciwnicy - nie mogąc się uspokoić lub pozwolić powoli sobie popłakać czuje duszności, co jest początkiem takiego ataku.
Jego marzeniem jest spotkanie kogoś, kto mu pomoże się zmienić - otworzyć na ludzi, zapewnić dobro i bliskość. Obecnie fizyczna bliskość wprawia go w onieśmielenie i czuje, że w związkach miałby trudności.
Aparycja:
×Włosy: Czarne i krótkie włosy, które zawsze muszą sterczeć we wszystkie strony. Jedynie mokre opadają.
×Oczy: Intensywnie niebieskie tęczówki które można nazwać magicznymi. Oczy są podłużne, w zewnętrznych kącikach zakrzywione do góry.
×Sylwetka i Ubiór: Solidnie zbudowany sportowiec - można nazwać go drzewem mięśni, bo jest także wysoki. Mierzy równe 186. Ma dość szerokie barki, a ramiona są umięśnione - tak samo jak nogi (no i chcąc nie chcąc, dupsko też). Najlepiej czuje się w sportowych i grubych ubraniach, chociaż lubi czasami ubrać jakąś koszulę czy coś w tym stylu. Do tego zawsze, i to zawsze, sportowe buty. Mając duże stopy, wygodne buty to podstawa.
×Cechy charakterystyczne: Łatwo go rozpoznać po bliźnie na lewej brwi.
Mocne i słabe strony:
Mocne strony:
- Dobry w każdym sporcie, do tego silny i szybki
- Atrakcyjny w oczach kobiet jak i mężczyzn
- Pomocny i chętny do wykonywania obowiązków
Słabe strony:
- Strachliwa dupa którą łatwo przestraszyć
- Silne emocje sprawiają że dostaje duszności, niekiedy ataków paniki
- Oczy, które zdradzają jego emocje
Miejsce zamieszkania: Skromne, ale schludne mieszkanie blisko akademii
Relacje: -
Rodzina:
Matka - Mia Dahlquist - zajęta zajmowaniem się domem nie zauważyła jak jej synowie się zmieniają, a gdy byli starsi także zajęła się pracą.
Ojciec - Edvard Dahlquist - ciągle zajęty pracą, niezbyt interesuje się rodziną. Marcus go szanuje, ale gdyby nie był jego ojcem obrzuciłby go błotem.
Starszy o dwa lata brat - Leon Dahlquist - homoseksualista któremu wiedzie się dobrze we Włoszech gdzie przebywa ze swoim chłopakiem Włochem. Jako jedyny utrzymuje kontakt z Markiem, ale nie są zbyt blisko.
Ciekawostki:
- W Szwecji spędził swoje pierwsze pięć lat, potem jego rodzina wyprowadziła się do Japonii
- Ma silną alergię na zwierzęta, grzyby, pleśń i roztocza
- W gimnazjum był asem drużyny baseballowej
- Ma keyboard, skrzypce i flet poprzeczny. Do tego półtora metrowego pluszaka z którym śpi, zwłaszcza kiedy ma złe myśli.
Stan konta: 15000 jenów

niedziela, 15 lipca 2018

Od Kagehiry cd. Kyotaru

Kiedy ten chłopak znowu na mnie wpadł, zarumieniłem się bardzo mocno, nie wiedząc gdzie mam patrzeć. Cholernie się zaczerwieniłem, szukając pomocy po ścianach. Nawet nie myślałem, aby popatrzeć na otaczających nas ludzi, którzy myśleli, że chyba mnie zaboli to, że oni coś gadają mi za plecami, czy coś tam. Musiałem jednak udawać, że tak jest, więc skuliłem się, kryjąc głowę między ramiona. Zacząłem kłaniać się wpół dla chłopaka, aby wyjść na najbardziej uroczego jak tylko mogłem.
- N-Najmocniej p-przepraszam... N-Nie uważam gdzie idę... - szepnąłem, a potem spojrzałem na chłopaka.
Był przystojny, nie było co nawet zaprzeczać. Podobały mi się jego brązowe włosy i ciemnoczerwone oczy. Wydawały się tak pełne głębi, którą i ja posiadałem w swoich źrenicach. Nieco się zagapiłem, patrząc z zainteresowaniem w ślepia stojącego przede mną przystojniaka. Po chwili jednak wybudziło mnie trącenie w ramię przez jakąś dziewczynę. Warknęła na mnie, poczym uczepiła się ramienia mężczyzny, jaki stał przede mną.
- Czego się patrzysz? Jesteś gejem czy jak? - warknęła blondyna, widocznie niezachwycona faktem, że przyglądałem się dla brązowowłosego.
Skuliłem się więc, kręcąc głową i spuściłem wzrok na ziemię.
- N-Najmocniej p-przepraszam... N-Nie chciałem... - szepnąłem, po czym zebrałem leżące na ziemi moje zeszyty i uciekłem z korytarza do klubu, gdzie czekała mnie najmilsza rzecz pod słońcem.
Prócz gotowania, interesuję się okultyzmem, więc z zaciekawieniem rozejrzałem się po pokoju. Cóż, nie było tutaj tłumów o tej godzinie, więc złapałem pierwszą książkę z brzegu i zasiadłem na podłodze, opierając się plecami o ścianę. Po chwili, otworzyłem księgę i zacząłem wchłaniać wiedzę jak gąbka. Marzyłem o tym, aby ujrzeć duszę smoka albo mitologicznego gryfa. Tak. To było moje marzenie. Chciałem jeszcze kiedyś poznać ducha geja, albo coś podobnego. Czy to nie jest coś niesamowitego?
Kiedy usłyszałem dzwonek, schowałem książkę do plecaka z zamiarem dokończenia jej w wolnym czasie. Idąc korytarzem, znowu wpadłem na ten sam tors co zawsze, ale tym razem, było to nieco mocniejsze zderzenie, przez co upadłem na ziemię, a z mojej torby wypadła książka okultystyczna. Spojrzałem zaskoczony na chłopaka, nie wiedząc co mam zrobić. Otworzyłem lekko usta.
- T-To się r-robi n-nieco dziwne... - szepnąłem. - C-Cóż... - wstałem z ziemi i otrzepałem się, po czym złapałem za książkę i podałem dłoń dla chłopaka. - J-Jestem Kagehira Mika... M-Miło mi ciebie poznać...
- Kyotaru Namate. Również mi miło. - uścisnęliśmy sobie obaj dłonie.
Westchnąłem, po czym uroczo się uśmiechnąłem, wymijając brązowowłosego. Miałem dziwne wrażenie, że jeszcze nie raz się spotkamy. Wleciałem jak głupi do klasy, czerwieniąc się ze wstydu. Zasiadłem w swojej ławce na końcu, wyjmując ukradkiem książkę o okultyzmie. Zacząłem ją z ogromną ciekawością czytać, wręcz pochłaniając wiedzę z niej. W mojej głowie jednak pozostały te czerwone oczy, które z pewnością szybko nie znikną z mojej głowy. Uśmiechnąłem się sam do siebie.
Po dzwonku wstałem i pokierowałem się do klubu kulinarnego. Była teraz długa przerwa, a ja i tak nie zrobiłem sobie nic do zjedzenia. Miałem zamiar skorzystać i upiec pyszne bułeczki. Nie chciałem zjeść ich sam, wiedziałem, że zapach ściągnie tutaj innych, którzy na pewno chętnie poczęstują się moim wypiekiem. Tak więc złapałem za składniki, a po kilku minutach bułeczki były w piekarniku. Wyrobię się na pewno. Była teraz ta dwudziestominutowa przerwa, a bułeczki muszą się piec zaledwie dziesięć, co daje mi jeszcze dobre pięć minut na zjedzenie i poczęstowanie innych. Nagle do klubu weszło kilka osób, które pociągały noskami. W tym tłumie zauważyłem czerwonookiego, na którego sam widok lekko się zarumieniłem. Wziąłem rękawice, a następnie wyjąłem dwie blaszki po dziesięć bułeczek. Odłożyłem sobie trzy, a resztę podałem dla osób, jakie odwiedziły klub.
- P-Proszę, częstujcie się... - szepnąłem bardzo cicho.

<Kyo? :3>

Od Kyotaru cd. Kagehira

Gdy zajęcia się rozpoczęły, ja byłem bardzo senny. Wręcz zasypiałem, ale nie dałem tego po sobie poznać. Chciałem jak najszybciej skończyć dzisiejsze zadanie, gdyż nie miałem ochoty na gotowanie. Mimo, że mogę spędzić przy garach cały dzień, to akurat wtedy jakby cała chęć do życia mnie opuściła…
Nauczyciel poprosił nas o przygotowanie zdrowego śniadania. Niby coś prostego, bo gotowanie pożywnych i urozmaiconych dań, które wpasowują się w daną dietę ćwiczymy już od samego początku, ale jakoś żaden pomysł nie przyszedł mi do głowy. Każdy stawiał na jakąś sałatkę czy muesli. Uważałem to za zbyt banalne.
Rozglądałem się po sali w poszukiwaniu motywacji do działania, jednak przerwał mi głos nauczyciela. Podszedłem do niego, wysłuchując jego prośby. Musiałem zanieść kilka ważnych papierów do drugiego belfra od gotowania. Mruknąłem coś pod nosem i wyszedłem z klasy. Okazało się, że wyżej wymieniony człowiek ma akurat lekcję na tym samym piętrze co ja. Szedłem powoli, nie śpieszyłem się. Chciałem, aby jak najwięcej lekcji mi minęło. Niestety, już po kilku sekundach stałem pod drzwiami. Westchnąłem cicho, wchodząc. Od razu usłyszałem piski jakichś dziewczyn. Nie wiedziałem o co im chodzi, więc po prostu rozejrzałem się, jednak nie zauważyłem niższej istotki, na którą właśnie wpadłem. Był to niski chłopak, którego już spotkałem.
-O-Oj… P-Przepraszam… - szepnął bardzo cicho. Popatrzyłem na jego czerwoną twarzyczkę. Po prostu mowę mi odjęło. Malec miał dwukolorowe, świecące się oczy. Mieniły się w świetle lamp. Dodatkowo jego zakłopotanie na twarzy wydawało mi się… urocze?
Stałem tak chwilę, jednak szybko się ogarnąłem. Zamrugałem kilka razy, aby odgonić wszystkie myśli.
-N-nie, to moja wina… wybacz – odpowiedziałem równie cicho, co on. Wyminąłem go, sam się delikatnie rumieniąc. Kompletnie nie wiedziałem co się dzieje. Czy to on tak na mnie działał?
Podszedłem do biurka nauczyciela, nerwowo wręczając mu papiery. Popatrzyłem na niego. Miał lekko zdenerwowaną minę. Nie wiedziałem o co mu chodzi, dlatego równie szybko ja tu przyszedłem, opuściłem pomieszczenie.
Niespokojnym krokiem wróciłem do swojej klasy. Usiadłem przed swoim blatem, patrząc gdzieś w kąt. Jakby za mgłą widziałem czyjąś rękę, która machała mi tuż przed oczyma. Dotknąłem jej, odtrącając. Mrugnąłem przeciągle, znów patrząc w to samo miejsce. Nie minęła chwila, a do głowy przyszedł mi genialny pomysł. Szybko zabrałem się do roboty…
Zdążyłem w ostatniej chwili. Ładnie udekorowałem swoje danie, niosąc je do nauczyciela. Ciekawe czy mu się spodoba…
Postawiłem przed nim talerz, lekko się uśmiechając. On dokładnie je obejrzał, okręcając talerz dookoła. Po chwili spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
- Co to tak właściwie jest? – mruknął. Szczerze to nie wiedziałem co mu odpowiedzieć. Znalazłem w swojej głowie tyle słów na opisanie, jednak nie umiałem ich poskładać w jedność.
-Są to grzanki z chleba żytniego z pastą warzywną…- szepnąłem, patrząc na chleb. Jeszcze nigdy się tak nie bałem opinii na temat mojej pracy. Bałem się, że to, co zrobiłem, nie wystarczy na zaliczenie dzisiejszego zadania. Bałem się, że…
-Wygląda dobrze, ale jak smakuje? – wziął jedną z kromek w rękę. Ugryzł, mrucząc. Ucieszyłem się, gdyż wiedziałem, że to dobry znak. Dojadł kanapkę, otrzepując ręce z okruszków – Bardzo dobrze, Namate. Udało ci się.
Krótko po tym, zadzwonił dzwonek. Wychodząc miałem na twarzy wielkiego banana. W zasadzie nie wiedziałem z czego się cieszyłem, bo to tylko jedno głupie danie, ale miałem to gdzieś. Przecież nie tylko to się dzisiaj zdarzyło. Jeszcze te oczy…
Rozmyślałem o nich całą drogę do szafki. Chciałem wpaść na niego jeszcze raz, bo tego widoku nie dało rady wyrzucić z głowy. Podszedłem bliżej do zamka w metalowych drzwiczkach, wybierając odpowiedni kod. Gdy tylko usłyszałem kliknięcie, pociągnąłem delikatnie za uchwyt. Rozejrzałem się po jej wnętrzu. Nic ciekawego tam nie było. Tylko książki i parę zdjęć z moimi dawnymi przyjaciółmi. No właśnie. Przyjaciółmi…
Tęskniłem za nimi. Codziennie wychodziliśmy gdzieś po szkole, uczestniczyliśmy w różnych akcjach, bawiliśmy się na imprezach… Teraz nie ma tu nikogo, z kim mógłbym przynajmniej pogadać. Takie jest życie, niestety…
Zamknąłem szafkę, odwracając się w bok na pięcie. Zamknąłem oczy, dalej idąc, z czego pech skorzystał. Ponownie wpadłem na niskiego chłopaka o dwukolorowych oczach. Niestety, dodatkowo wszyscy na nas patrzyli. Jeszcze nie zdążyłem ogarnąć sytuacji, a już poczułem spojrzenia innych osób na sobie. Chciałem stamtąd uciec, gdyż nie lubię takich żenujących sytuacji. Gdy zdążyłem wrócić myślami do rzeczywistości, zapatrzyłem się w jego piękne ślepia. Błyszczały tak pięknie, że nie mogłem oderwać od nich oczu...
Może to jednak szczęście mi sprzyja?

<Kaguś? :3>

Nowy Uczeń: Kagehira Mika

Imię i nazwisko: Kagehira Mika
Pseudonimy: Kagemi, Hiraki, Cukiereczek, Kage, Kaguś
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 20 lat
Narodowość: Japonia
Orientacja: Homoseksualny
Klasa: Klasa II Kulinarna
Klub: Klub Okultystyczny i Klub Kulinarny
Zainteresowania: Kagehira uwielbia szyć i to jest jego główną pasją. Nie można zaprzeczyć, ale chłopak kocha pluszaki i gdyby mógł, robiłby je na okrągło. Momentami czyta powieści romantyczne oraz szuka książek, gdzie głównym bohaterem jest osoba homoseksualna. Poprzez nie często odkrywa i zdobywa doświadczenie, jak mógłby komuś kiedyś wyjawić, że go kocha. Interesuje go bardzo mitologia, a szczególnie mitologiczne gryfy.
Charakter: Kagehira to nieśmiały, wrażliwy chłopak, który wiecznie stara się być miły i utrzymuje dobry nastrój oraz uśmiech na twarzy. Dzięki swojemu przyjacielskiemu nastawieniu, udaje mu się zazwyczaj zaprzyjaźnić z prawie każdym, choć czasami jego wstydliwość bierze górę i nie udaje mu się przezwyciężyć swojego lęku. Często bierze winę na siebie, aby uchronić innych, kosztem swojego dobra. Kagehira jest bardzo naiwny i łatwowierny, bo ufa każdemu bezgranicznie, oczekując też, że inni ufają mu tak, jak on im. Nosi na sobie plakietkę uroczej, optymistycznej i niewinnej osoby. Nie lubi uczestniczyć, jak też patrzeć na konflikty. Nie wpada on łatwo w złość, nawet jeśli jest lekceważony czy poniżany. Praktycznie cały czas widnieje na jego twarzy uroczy uśmiech. Jest zdeterminowany, przy czym wkłada więcej wysiłku w cierpliwość i wyrozumiałość. Specjalizuje się w swojej spostrzegawczości i potrafi odgadnąć czyjeś uczucia wyłącznie po mimice jego twarzy i sposobie gestykulacji. Kagehira to wdzięczny chłopak, a gdy inni go popierają, on też ich popiera. Na uprzejmość innych, reaguje uprzejmością.
Ale. Tak. Zawsze jest ale. Kage to osoba, która po zdenerwowaniu się jest bardzo agresywna i niebezpieczna. Nie. To nie żart. Chłopak ten w czasie swojego transu, potrafi od tak wrzeszczeć, być oschłym i zimnym jak lód. Jego wrażliwość zmienia się w bezwzględność i gniew do każdej chodzącej po ziemi istocie. Wówczas jest chamski, niemiły i nie boi się użyć przemocy. W transie uciążliwie rani nie jedną osobę. Czasami ma wątpliwości, ale jednak wybór łatwo pada na ofensywną formę działania. Jedyną rzeczą, która wówczas go uspokoi, to... Nikt nie wie w sumie, co go uspokoi. Jak był młodszy, zwykłe głaskanie po głowie wystarczało. Zalecane jest nie denerwować tego uroczego chłopczyka, ani go nie ranić... Może oddać dwa razy mocniej, a na dodatek, można skończyć w ziemi, wąchając kwiatki od spodu. Czasami budzi się w nim ten drugi on, kiedy nie panuje nad sobą. Podsumowując, można powiedzieć, że chłopak ma w sobie dwie osobowości, jakie zależą wyłącznie od zachowania innych.
Aparycja:
×Włosy: Ciężko powiedzieć, jaki odcień ma jego czupryna. W normalnym świetle jest czarna z lekkimi przebłyskami zieleni, ale jak jest w pełnym słońcu to obierają odcień brudnej zieleni zmieszanej z szarością. Zwykle nie układają się one odpowiednio. Chłopak po czasie zrezygnował z układania ich. Mówi, że jego włosy to jego sprawa, ale tak w tajemnicy, bardzo lubi jak się go po nich głaska lub smyra...
×Oczy: Delikatne, dość kobiece oczka z heterochromią w kolorze żółci i turkusu. Posiada gęste rzęsy i często wręcz hipnotyzuje spojrzeniem. Przecież nie często spotyka się dwukolorowe odcienie źrenic, prawda?
×Sylwetka i Ubiór: Szczupła i delikatna, a nikt nie wie, czy pod jego ubiorem są mięśnie. Może tak, może nie? Chłopak dba o siebie i nie chce zniszczyć tego, co budował parę lat. Ma on około 168 cm wzrostu. Jest dość wątły z zewnątrz, ale w tym ciałku kryje się wiele siły, więc lepiej się strzeż jego uroczości Kagehiry. Zazwyczaj nakłada mundurek, ale oczywiście, nie zawsze posłusznie nakłada ten ze swojej szkoły. Zdarza mu się ubrać też inny, taki, co sobie on sam wymyślił. Na co dzień, kiedy nie musi chodzić do szkoły, ma na sobie wygodne bluzy, czasami dresy ze ściągaczami. Raz lub dwa ubiera ulubioną bluzę z Pikachu oraz swoje najulubieńsze kimono.
×Cechy charakterystyczne: Na plecach posiada ogromną bliznę, która ciągnie się od jego ramienia, aż do kości ogonowej. Czego ona jest pamiątką? Niestety, tego Kagehira nie pamięta. Na jego ciele nie ma najmniejszego pieprzyka czy też jakiegokolwiek piega. W sumie prawie zawsze ma przy sobie kieszonkową maskotkę, więc chyba to można nazwać czymś, co go wyszczególnia wśród innych.
Mocne i słabe strony:
MOCNE STRONY:
 -Szycie to coś, co kocha i baaardzo lubi to robić.
-Jego wygląd to mocna strona, gdyż momentami hipnotyzuje tymi swoimi uroczymi, dwukolorowymi oczkami nieświadomie.
-Umie bardzo szybko czytać.
-Jest zwinny, szybki i dość silny jak na drobnego chłopczyka.

SŁABE STRONY: 
-Ma słabą głowę do alkoholu... Bardzo słabą.
-Jest cholernie wrażliwy i łatwo go zranić nawet najmniejszą głupotą.
-Bez nitki i chusteczki w kieszeni czuje się jak bez ubrań.
-Boi się wszelkich broni.
-Krępuje się samego siebie, bo uważa, że jest za słaby.
-Czasami nie panuje nas swoim głodem i smutkiem, bo kiedy jest smutny, zatapia on jego utrapienia w jedzeniu.
Miejsce zamieszkania: Mieszkanie w nowo wybudowanej dzielnicy. Kage otrzymał mieszkanie od swojego starszego brata, jako rekompensata za śmierć rodziców. Mieszka sam.
Pupil: Kibou
Relacje: Jeszcze nikogo nie zna.
Rodzina: 
Mama Masaki Mika- kochana mama, która zajmowała się nim bardzo krótko. Nie pamięta wiele z tamtego czasu i nie chce tego zapomnieć. Często dręczą go koszmary, dotyczące tego, że jego mama znika. Kiedy odeszła od syna i ojca, była w drugiej ciąży, ale nie wie, czy już urodziła i gdzie jest jego brat lub siostra.
Tata Yasuke Mika- ojciec, jaki zmarł w wypadku kilka miesięcy temu. Kochał go mocno, ale tuż przed śmiercią nazwał go "Potworem" i to właśnie zapisało się w jego pamięci. Z bólem często wspomina to, co się stało, choć nie pamięta wiele szczegółów. Czasami ma chęć płakać bo sam został na tym świecie.
Brat Taki Mika- braciszek, który musiał wyprowadzić się z Japonii. Nie ma zbyt wiele z nim wspomnień.
Ciekawostki: 
-Nie znosi słodyczy
-Zawsze ma przy sobie białą chusteczkę
-Uwielbia pluszaki, których ma od groma
-Zawsze ma przy sobie czerwoną nitkę, którą uwielbia się bawić
-Nocami siada na dachu i patrzy w niebo, jak nie może spać
-Nie lubi ostrego jedzenia
Stan konta: 15000 jenów

Nowy Uczeń: Kyotaru Namate

Imię i Nazwisko: Kyotaru Namate
Pseudonimy: Kyo, Yotaru
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21 lat
Narodowość: Japonia
Orientacja: Biseksualna
Klasa: III Kulinarna
Klub: Klub Taneczny (Hip-Hop)
Zainterosowania: Kyotaru to człowiek, który nie robi zbyt wiele rzeczy poza nauką. Po prostu uwielbia to co robi i to mu wystarczy.
Chłopaka czasami napada ochota na flirtowanie z innymi. Lubi poszaleć i komplementować ludzi spotkanych w klubie czy kawiarni. Dostarcza mu to trochę rozrywki, a także poprawia samopoczucie, bowiem Kyo czuje się zazwyczaj strasznie samotny. Chociaż brakuje mu bliskiej osoby, na razie nie szuka partnera.
Gdy natomiast Namate nie chce wychodzić z domu, bierze się za rysowanie w swoim notatniku. Yotaru bardzo chce poprawiać swoje umiejętności na lepsze.
Charakter: Kyotaru to nie jest typ samotnika. Potrzebuje drugiej osoby, która będzie przy nim, inaczej może się nawet rozpłakać z ciszy panującej w domu. Codziennie potrzebuje z kimś porozmawiać czy przytulić się. Chłopak uwielbia się przytulać, za co dziewczyny go uwielbiają. Bliskość bardzo mu pomaga, gdyż od dłuższego czasu zaczął mieć problemy.
Chłopak dość często bywa tajemniczy. Kiedy spotykają go kłopot, automatycznie zamyka się przed światem i nie okazuje, że coś się stało. Codziennie zakłada na siebie maskę wesołego i towarzyskiego Kyotaru. Nikt wtedy nie spodziewa się, że coś nie gra. Żaden z jego dotychczasowych przyjaciół nawet nie domyślał się o jego jakichkolwiek problemach psychicznych. Jest mu to na rękę, ponieważ Namate nigdy nie lubił spowiadać się komuś ze swoich słabości.
Kyo uwielbia być wyluzowanym gościem. Ma wielki dystans o siebie co bardzo mu się przydaje w nawiązywaniu przyjaznych relacji.
Podczas bójki z innymi, zazwyczaj stara się nad sobą panować, jednak nie zawsze mu to wychodzi. Gdy staje w obronie swoich przyjaciół, jest bezlitosny. Każdy powinien wiedzieć, że jego bliskich się nie krzywdzi, prawda? Właśnie do tego dąży, aby nikt już nie sprawiał bólu osobom, z którymi jest w przyjaźni.
Chłopak nienawidzi rozmawiać z irytującymi osobami. Wkurza go brak sensu w rozmowie z kimś takim. Dlatego właśnie stara się unikać tego typu ludzi.
Aparycja:
×Włosy: Kyotaru posiada włosy trochę wyżej ponad ramiona. Mimo, że odziedziczył po matce ciemny kolor, to w świetle wyglądają na jaśniejsze. Zazwyczaj po przeczesaniu ręką bądź szczotką układają się tak jakby chłopak chciał, ponieważ są proste.
Krótka grzywka, która jest w zasadzie osobnym elementem fryzury, często opada mu na twarz, jednak nie zakrywa mu oczu. Zazwyczaj wygląda z nią świetnie niż po zaczesaniu jej.
×Oczy: Jego ciemnoczerwone ślepia pozwalają mu na obserwowanie świata z perspektywy realisty. Są one dość rozmieszane z jasnoróżowym odcieniem, dlatego nie są one aż tak bardzo intensywne. Oczy Kyo podkreślają dość wyraziste rzęsy, których z pewnością zazdrości mu wiele kobiet.
Spojrzenie chłopaka wydaje się być głębokie i pełne podziwu dla drugiej osoby. Możliwe, że właśnie dlatego wiele dziewczyn się w nie wpatruje podczas spotkań.
×Sylwetka i Ubiór: Kyotaru nie jest zbyt chudym facetem. Na jego ramionach widać nie tylko zarysy mięśni, ale również kilka tatuaży. Na jego prawym ramieniu został wydzierany czarny wzór. Obchodzi on dookoła ręki, co może przypominać frotkę, którą noszą sportowcy.
Kyo jest wysokim mężczyzną. Mierzy on około 180cm wzrostu oraz waży 65 kilogramów. Nie zbyt mu się to podoba, gdyż chciałby mieć więcej centymetrów. Niestety, taką urodę dostał od ojca.
Yotaru to osoba, która nie eksperymentuje z ubraniami. Zazwyczaj narzuca na siebie czarne, luźne koszulki, ponieważ właśnie ich ma najwięcej. Czasami jednak, gdy przychodzą zimne dni, Namate nakłada na siebie różnokolorowe sweterki. Czuje i wygląda w nich dobrze, dlatego właśnie je uwielbia.
Jeśli chodzi o spodnie to jest to oczywista rzecz. Kyotaru zawsze zakłada rurki, ponieważ dobrze podkreślają jego szczupłe nogi. Najczęściej są w ciemnych kolorach, aby pasowały do bluzek. Zazwyczaj są to spodnie z dziurami, ponieważ jest ich najwięcej w sklepach. Czasami jednak stawia na wygodę i ubiera zwykłe dresy, tak jak najzwyklejszy chłopak.
Na swoje stopy zawsze zakłada obuwie sportowe. Zapewnia mu to wygodę podczas całodniowego chodzenia.
Jako dodatki nosi na rękach kilka rzemyków. Są jasnego koloru. Tym sposobem chłopak chce rozjaśnić swój codzienny outfit.
×Cechy charakterystyczne: Chłopak nie wyróżnia się niczym szczególnym od współczesnych młodych ludzi. Jedyne co może zwracać uwagę to czarny tunel w jego lewym uchu. Może nie jest zbyt duży, ale gdy Kyo odgarnie włosy, widać go doskonale.
Mocne i słabe strony:
Mocne strony:
- Jest niezwykłym romantykiem,
- Zawsze idzie po to czego chce,
- Jest szczery,
Słabe strony:
- Często się denerwuje,
- Każdego wieczoru pije wino, co powoduje ból głowy z rana.
Miejsce zamieszkania: Ostatnio w okolicy wybudowano nowoczesne osiedle. Właśnie tam, chłopak postanowił kupić mieszkanie w drugiej klatce. Niestety, trafił na niefortunny numer - sześćdziesiąt dziewięć. Twierdzi, że to zwykły przypadek, ale sam w to nie wierzy. Osiedle zostało umiejscowione w idealnym miejscu, ponieważ niedaleko stoi stacja metra oraz nowa kawiarnia Spectra.
Relacje: Mężczyzna na razie nikogo tutaj nie zna.
Rodzina: 
- Mama, Tokuko Namate – była wspaniałą matką. Zawsze chciała dla swojego synka jak najlepiej, starała się jak tylko mogła. Zazwyczaj stawała na głowie, aby zarobić jak najwięcej pieniędzy. Może nie miała złej sytuacji finansowej, chociaż wiele razy musiała rezygnować z wszelkich przyjemności z myślą o małym dziecku. Mimo trudności w swoim życiu, udało jej się wychować chłopca na dobrego mężczyznę.
- Tata, Fujima Tsukimoto – niezwykle arogancki człowiek. Jako młody chłopak, uwiódł Anję. Kobieta zakochała się w nim, jednak ten dążył tylko do jednego. Nie zwlekał z tym długo. Po wykorzystaniu, zostawił ją samą z dzieckiem. On lubił się bawić, chciał być wolny do końca życia. Dlatego zażywał mnóstwo narkotyków. Uważał to za pewien rodzaj zabawy oraz relaksu. Niedługo po tym, zmarł w samotności.
Pupil: Fugi
Ciekawostki: 
- Posiada w domu szarego kotka, wabiącego się Fugi,
- Na swojej klacie ma tatuaż. Jest to napis „I’m not perfect”,
- Chłopak uwielbia palić.
Stan konta: 15000 jenów

Otwarcie!

Tak, tak! Właśnie się doczekaliśmy! Oto otwarcie bloga! Academy of Artists wita ponownie, nowych jak i starych członków. Blog dostał nowe rzeczy jak np. tereny, czy też "stan konta", a co do tego zadania. Tym razem jestem nie tylko ja, Yoshi, tylko też i mój kolega - Tommy. Kiedyś tworzyliśmy blogi, które na pewno nie dostały takiego efektu jak właśnie AoA. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego jak wszystko wyszło i na prawdę miło mi Was znowu tu zaprosić. Formularz trochę się zmienił, więc prosiłbym starych członków o wypełnienie go PONOWNIE. Przepraszam za tą niedogodność, ale jednak będzie to lepiej wyglądało! Poza tym do każdej karty potrzebne są 3 zdjęcia oraz sylwetka bohatera! Miał być gif, jednak zrezygnowaliśmy z niego... No dobrze, nie będę marnował waszego cennego czasu i po prostu OGŁOSZĘ OTWARCIE BLOGA! Dziękuje za to, że jesteście z nami!
---Pozdrawiamy, administracja!