Strony

poniedziałek, 3 września 2018

Od Jennie cd Ignacy

Poszłam na lekcje, jednak mimo, iż uważałam i byłam na bieżąco, a nawet nieco naprzód, to coraz bardziej źle się czułam. Nauczyciel to zauważył. Chciał coś powiedzieć, jednak poruszyłam głową, aby nic nie mówił. Otworzyłam sobie nieco okno. Włożyłam słuchawki. Choć słyszałam, to patrzyłam w okno. Porwała mnie melodia oraz widoki za oknem. Chciałam już wyjść i iść pograć, ukradkiem wzięłam leki i popiłam je wodą. Nie lubię pytań ani litości. Usłyszałam dzwonek i spakowałam torbę, wyszłam z sali i ruszyłam na zewnątrz. Lubię wdychać świeże powietrze.
- Nero stój - usłyszałam swoją sławną ksywkę.
Wyjęłam słuchawkę i spojrzałam za siebie. Stał tam tunelek i pudelek. Uśmiechnęłam się jedynie do nich. Tunelek to ten z tunelami w uszach, ma czarne włosy i chodzi na czarno, ma także kilka innych kolczyków. Pudelek ma tatuaż niebieskiego pudla na klatce oraz motyla z moją ksywką na szyi. Wygląda to pięknie. Dodam, iż sama to mu zaprojektowałam.
- Czyżby nasza mała Nero się zamyśliła na nowo? - powiedział pudel. Wywróciłam oczami i fuknęłam. Ten jednak tylko się zaśmiał.
- Pudel - nacisnął tunel, a ten już pognał na boisko w podskokach. Uśmiechnęłam się ledwo do chłopaka - Dalej leki nic nie dają? - spytał. Kiwnęłam głowa powoli - Eh, daj szansę tym. Może jednak pomogą. Chodź grać, gdyby coś się działo, powiedz od razu - powiedział. Zostałam pogłaskana po głowie, aby się pospieszyć. Zaczęliśmy grę, nawet w czasie lekcji. To jest lepsze niż lekcje, które wiecznie się powtarzają.
Złapałam piłkę i zaczęłam biec do kosza, rzuciłam i trafiłam w sam środek tarczy. Wygrałam, jednak najpierw chłopcy zremisowali. Zaśmiałam się i usiadłam na trybunach, aby się nieco więcej napić i sobie poleżeć. Wzięłam bluzę pod głowę i zerkałam na to, jak grają. Po czym zamknęłam oczy i odleciałam na chwilę. Nocne granie nie pomaga.
Otworzyłam oczy, gdy ktoś rzucił na mnie cień.

<Ignacy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz